Kwartalnik filozoficzno-kulturalny nr 4/08 plotka -

Kwartalnik filozoficzno-kulturalny nr 4/08 plotka

4.00 Oceń książkę!

Autor: ...

Wydawnictwo: Homini
ISBN: 9771898979006
EAN: 977189897900604
Format: 240 x 170 x 10
Oprawa: Miękka
Stron: ...
Data wydania: ...
Gdzie kupić tanią książkę?
książka
14.50
Książka w Twoim domu w ciągu 48h
Jeśli podejdziesz, drogi czytelniku, do dowolnego przechodnia na ulicy i szepniesz mu do ucha: „Oni wiedząâ€ť, niełatwo będzie o osobę, która się zupełnie nie przestraszy â€" i to nie tyle przez twoją natarczywość, ile przez własną niepewność co do rzeczywistego zakresu wiedzy „onych” (bardziej konkretnych, niż mógłbyś sobie to wyobrazić) na jej temat. Obojętnie jak to ujmiemy: „każdy ma coś do ukrycia” czy „na złodzieju czapka gore”, najbardziej niewinny człowiek czuje się winny, kiedy jest piętnowany; a te słowa piętnują. Zaskoczony w ten sposób przechodzień może nawet przestraszy się tym bardziej, im mniej ma w istocie do ukrycia: po pierwsze, nieokreśloność jego winy może tylko poszerzyć margines jego błądzących w próżni domysłów. Po drugie, niewinność nie boi się wprawdzie grzechu, jak cnota krytyk, ale wzdraga się wobec bezosobowej złej woli, skupionej w plotce.
A teraz spójrzmy na to samo z przeciwnej strony. Oto stało się coś â€" coś zrobiliśmy, powiedzieliśmy; coś, o czym można plotkować. Jeśli myślimy o tym w ten sposób, znaczy to najpewniej, że rzecz już się dokonała, plotka już wyruszyła w świat. Goniąc ją, jesteśmy bez szans, jak eleacki Achilles w wyścigu z żółwiem. Jesteśmy zawsze krok za nią, dowiadujemy się o spustoszeniach, jakie poczyniła, zawsze o chwilę za późno. Z drugiej strony, bojąc się plotki, sami stajemy się jej mimowolnym nosicielem: starając się uprzedzić jej działanie, ściągamy ją za sobą dokładnie tam, gdzie chcieliśmy postawić jej tamę: uprzedzając zarzut, odpierając obmowę, nim nas obmówiono, przyznając się, nim nas zapytano.
Bezosobowa, niedosiężna â€" i niepoddająca się kontroli. Ta charakterystyka plotki powraca, jawnie bądź niejawnie, w kolejnych odsłonach tego fenomenu, składających się na niniejszy numer: czy będzie to świadectwo Lecha Wałęsy, bohatera Solidarności, zmagającego się obecnie z publiczną obmową, czy plotka pojęta jako integralny element kultury, czy â€" zawsze, co prawda, zdradliwe â€" narzędzie autokreacji (kazus Stanisława Przybyszewskiego czy Kaliny Jędrusik). Wizja plotki jako swego rodzaju perpetuum mobile jest fascynująca sama w sobie, intencją naszą â€" a zwłaszcza pomysłodawcy numeru, Krzysztofa Bielawskiego â€" było jednak od początku potraktowanie tego tematu jako kolejnego, tym razem z definicji krzywego, zwierciadła ludzkiej egzystencji, jednego z nieodzownych (choćby niechcianych) fundamentów naszego postrzegania świata i jako jednej z podstawowych kolein naszego języka.
A jeśli plotki nie możemy uniknąć, a nie chcemy jej ulegać â€" jak z nią walczyć? Możemy wybrać wyniosłe milczenie i liczyć na naturalną śmierć plotki â€" słabość ludzkiej pamięci, zarówno w odniesieniu do błędów, jak i (jak widzimy zwłaszcza w przypadku Lecha Wałęsy) do zasług. Możemy, jak już wspomniałem, wybrać â€" zwykle z góry przegrany â€" wyścig z plotką do ludzkich umysłów i serc. Możemy też przeciwstawić plotce wiarę w siłę prawdy. Czy obejmie to jednak również tę prawdę, którą najczęściej niszczy plotka â€" prawdę egzystencji (nie sądu)? Prawdzie egzystencji brak jednak w porównaniu z plotką bezczelnej pewności własnej słuszności. „Bo to jest tak, że aleteicznie pojmowana prawda zdaje sobie sprawę z tego, że tak do końca prawdą nie jest i być nie może, że ten element nieprawdy zawsze w niej tkwi. Natomiast obmowa, plotka, gadanina […] sama siebie zwie prawdąâ€ť â€" mówi nam Janusz Mizera w rozmowie poświęconej Heideggerowskiemu Się.
Cokolwiek bowiem wiemy my â€" „oni” i tak „wiedząâ€ť!

Książka "Kwartalnik filozoficzno-kulturalny nr 4/08 plotka"