Na ocenie nie ma ciszy. Biografia Aleksandra Doby, który przepłynął kajakiem Atlantyk - Dominik Szczepański

Na ocenie nie ma ciszy. Biografia Aleksandra Doby, który przepłynął kajakiem Atlantyk

4.00 Oceń książkę!

Autor: Dominik Szczepański

Wydawnictwo: Agora
ISBN: 9788326823091
EAN:
Format: 155 x 215
Oprawa: miękka
Stron: 336
Data wydania: 2015-10-28
Gdzie kupić tanią książkę?
książka
29.99
książka
35.47zł
Książka w Twoim domu w ciągu 48h

ZAWSZE TRZEBA ZACZYNAĆ OD MARZEŃ. POTEM PLANY. NO I TRZEBA SPRZĄTAĆ ŚMIECI Z RZEKI, BO JA POTEM KAJAKIEM NIE MOGĘ SIĘ PRZEBIĆ - Aleksander Doba

Życie zaczyna się po sześćdziesiątce. Wtedy można np. przepłynąć Ocean Atlantycki kajakiem. I to dwukrotnie. "Na oceanie nie ma ciszy" to historia Aleksandra Doby, emerytowanego inżyniera mechanika, ktoacute;ry został Podroacute;żnikiem Roku 2015 "National Geographic". W ciągu 166 dni pokonał ponad 12 tys. km kajakiem z Lizbony do New Smyrna Beach na Florydzie. Walczył z awariami, przeciwnymi wiatrami i dziewięciometrowymi falami. Na 48 dni stracił łączność telefoniczną ze światem. O czym się myśli przez tyle samotnych dni?

Za rok Doba kończy 70 lat. Planuje kolejną wyprawę, trudniejszą od poprzednich. Sam o sobie moacute;wi, że jest tylko turystą.

"Nie ma rzeczy niemożliwych... Skoro inni przetrwali, to dlaczego ja miałbym nie dać rady?". Przykładem był dla niego Ernest Shackleton, odkrywca, polarny twardziel, ktoacute;ry walczył o życie swoje i swoich wspoacute;łtowarzyszy, gdy kra zniszczyła ich statek daleko od lądu. Historia zmagań Olka Doby to fascynująca opowieść o niezachwianym optymizmie, pasji, wytrwałości, przekraczaniu granic wytrzymałości i strachu.

Wojciech Jacobson, żeglarz

Zawsze uważałam, że mam dużą wyobraźnię... Ale nawet moja wyobraźnia nie sięga tak daleko jak wyobraźnia Olka Doby! Trzeba być szaleńcem, żeby pewnego dnia wsiąść w kajak i przepłynąć ocean, żeby dzięki własnej determinacji i sile mięśni samotnie przemierzyć tysiące mil morskich. Olek dokonał rzeczy, wydawałoby się, niemożliwej. Dzięki temu, co zrobił, stał się idolem dla wielu młodych, ktoacute;rzy chcieliby mieć tyle samo odwagi i fantazji. Rzecz w tym, że Olo jest jedyny i niepowtarzalny, inspiruje nas wszystkich do tego, żebyśmy mieli odwagę realizować marzenia, nawet te najbardziej zwariowane. I o tym właśnie jest ta książka.

Zawsze wiedziałam, że niemożliwe nie istnieje, ale po poznaniu Olka i jego historii teraz wiem to na pewno.

Martyna Wojciechowska, redaktor naczelna "National Geographic Polska"

To opowieść o człowieku, ktoacute;ry wie, jak marzenia zamienić w pasję, i o tym, jak z wielką determinacją realizuje kolejne wielkie wyzwania . Wydaje się, że nie ma akwenu ani rzeki, gdzie nie płynął Olek. Pisze wielką historię i będąc skromnym facetem, lekko o tym opowiada i podnosi cały czas poprzeczkę, nie bacząc na... metrykę! Dla Olka im trudniej, tym lepiej, a to wpisuje się w fantastyczną sztukę cierpienia, ktoacute;ra daje radość zwycięzcy. Pokazał, jak brać sprawy w swoje ręce. Podziwiam Go za samotną często walkę z żywiołem na granicy ryzyka, ale wiem, że to smakuje najbardziej. Przypominając słowa Reinholda Messnera skierowane do Jurka Kukuczki, że nie jest drugi, ale wielki, trzeba powiedzieć: Olku, jesteś po prostu wielki.

Masz rację - lepiej żyć jeden dzień jak tygrys niż sto lat jak owca. No i ta... biało-czerwona, o ktoacute;rej nigdy nie zapominasz!

Krzysztof Wielicki, himalaista

Spałem tylko w nocy, w dzień nie potrafię, a przydałoby się, bo wtedy upał jest najpaskudniejszy i często nie da się wiosłować. W dzień czuję się, jakbym mieszkał w puszce, ktoacute;rą ktoś naświetla przez lupę. W kabinie jest ciasno. Czasem w myślach nazywałem ją trumienką, tylko to nie do końca dobre określenie, bo w trumnie leży się na plecach, a u mnie na początku wyprawy się nie da. Za dużo w niej rzeczy. Leżałem więc na boku, z podkurczonymi nogami. Po dwoacute;ch godzinach budzę się cały mokry. Wyczołguję się wtedy na zewnątrz, by zobaczyć, czy nic na mnie nie płynie i czy nie zbliża się burza. Powtarzam tę czynność kilka razy w nocy. Śpię seriami po kilkadziesiąt minut. W sumie zbiera się tego kilka godzin dziennie.

Fragment książki

Książka "Na ocenie nie ma ciszy. Biografia Aleksandra Doby, który przepłynął kajakiem Atlantyk"
Dominik Szczepański