V.S. Naipaul

Siedemnaście lat po napisaniu "Among the Believers" (1981) V.S. Naipaul, powieściopisarz, eseista, laureat nagrody Nobla, wraca do Indonezji, Iranu, Pakistanu i Malezji - krajów, w których potomkowie muzułmańskich konwertytów stworzyli jedyną w swoim rodzaju kulturę, łączącą wiarę w Proroka z elementami rdzennych tradycji i wierzeń. W trakcie...

Podróżując przez kolejne indyjskie metropolie - Bombaj, Madras, Kalkutę i Delhi - Naipaul tworzy mieniący się niczym w kalejdoskopie, wielopłaszczyznowy obraz tego niezwykłego kraju, pędzącego ku zmianom, a jednocześnie zatrzymanego w czasie. Oddaje w ręce czytelników swój dziennik z podróży pełen refleksji i spostrzeżeń dotyczących religii, kast i...

Maska Afryki to kolejny reportaż słynnego podróżnika i pisarza, którego fascynują pogranicza kultur i odchodzący w zapomnienie świat dawnych wierzeń. Podróżując przez Ugandę, Ghanę, Nigerię, Wybrzeże Kości Słoniowej i w końcu RPA, rozmawia z dyplomatami i członkami rodzin królewskich, politykami i naukowcami, biznesmenami i szamanami,...

Naipaul's first travel book - travelling from London to his birthplace, the Caribbean Naipaul's first work of travel writing is an account of his journey in 1950 from London to his birthplace, the Caribbean island of Trinidad. It is both a journey to the familiar and to the strange and Naipaul records it all with immense sensitivity, honesty and...

Islamskie peregrynacje do nawróconych narodówSiedemnaście lat po napisaniu "Among the Believers" (1981) V.S. Naipaul, powieściopisarz, eseista, laureat nagrody Nobla, wraca do Indonezji, Iranu, Pakistanu i Malezji – krajów, w których potomkowie muzułmańskich konwertytów stworzyli jedyną w swoim rodzaju kulturę, łączącą wiarę w Proroka z elementami...

A stranger could drive through Miguel Street and just say Slum! because he could see no more. But to its residents this derelict corner of Trinidads capital is a complete world, where everybody is quite different from everybody else. Theres Popo the carpenter, who neglects his livelihood to build the thing without a name. Theres Man-man, who goes...