Wojna beocka 379-371 p.n.e. Koniec hegemonii Sparty - Witold Biernacki

Wojna beocka 379-371 p.n.e. Koniec hegemonii Sparty

4.00 Oceń książkę!

Autor: Witold Biernacki

Wydawnictwo: Inforteditions
ISBN: 9788389943835
EAN:
Format: 145 x 205
Oprawa: miękka
Stron: 192
Data wydania: 2012-05-21
Gdzie kupić tanią książkę?
książka
28.99
książka
30.00zł
Książka w Twoim domu w ciągu 48h
Linia spartańska wygięła się do tyłu, spychana przez napierających w 25 zwartych szeregach Tebańczyków. W "strefie śmierci" panował dziki chaos. Większość włóczni pękała z trzaskiem na dwoje już w czasie pierwszego starcia, uderzając w tarcze przeciwników: "oszczepów łamanych rozlega się trzask" (Ajschylos, Agamemnon, 63). Wówczas hoplici chwytali za ich ułamki i walczyli dolnymi ostrzami; inni chwytali za swoje krótkie miecze, starając się ciąć przeciwnika w nieosłonięte tarczą nogi. Mimo iż obie strony starały się za wszelką cenę utrzymać linię i nie dopuścić do rozerwania muru z tarcz, walka w pierwszych szeregach przeobraziła się w szereg pojedynków. Na polu walki zapanował taki ścisk, że włócznie stały się praktycznie bezużyteczne. Spartańscy promachoi, ci, którzy walczyli w pierwszym szeregu, starali się zbliżyć jak najbliżej do przeciwnika, aby zadać mu krótkim xiphos mordercze pchnięcie w brzuch. Niektórzy jako broni używali tarcz, by ich pchnięciem zwalić przeciwnika z nóg. Inni uderzali kolanami w krocze przeciwnika lub zadawali razy swymi łokciami w odsłoniętą przypadkiem skroń lub gardło. Ci, którzy padli, byli tratowani przez nieprzyjaciela lub swoich towarzyszy. Jednak siła impetu Tebańczyków nie malała i parli oni niepowstrzymanie do przodu, po ciałach zabitych i rannych nieprzyjaciół. Następne szeregi kroczyły po ciałach nieprzyjaciół, dźgając leżących Spartan tylnymi szpikulcami swych włóczni i dobijając ich rannych... (fragment opisu bitwy pod Leuktrami)

Książka "Wojna beocka 379-371 p.n.e. Koniec hegemonii Sparty"
Witold Biernacki