Portrety niepospolitych - Stanisław Dziedzic

Portrety niepospolitych

4.00 Oceń książkę!

Autor: Stanisław Dziedzic

Wydawnictwo: Petrus
ISBN: 9788377200193
EAN:
Format: 140 x 195
Oprawa: twarda
Stron: 350
Data wydania: 2013-08-12
Gdzie kupić tanią książkę?
książka
28.99
książka
32.97zł
Książka w Twoim domu w ciągu 48h
Autor skreślił jedenaście pysznych sylwetek ludzi wpisanych trwale w pejzaż Krakowa, bądź - jak to jest w przypadku abp. Józefa Bilczewskiego - Lwowa i Krakowa. Nie są to obrazy malarskie, ale literackie, skreślone z prawdziwym znawstwem wszelkich tajemnic sztuki pisarskiej. Dziedzic w dotychczasowych swoich książkach udowodnił, że ma własną drogę twórczą. Nie jest on, i nie chce być, historykiem literatury żmudnie gromadzącym materiały, starającym się w oparciu o owe materiały rekonstruować bliższą czy dalszą rzeczywistość. Owszem, twardo stąpa po ziemi. W większości zebranych w tym tomie szkiców widać też bardzo solidną podbudowę faktograficzną. Ale owa podbudowa materiałowa stanowi zaledwie tło dla tego, co nade wszystko interesuje Autora: dla sylwetki pisarza, uczonego czy księdza, którym poświęcił poszczególne teksty.


"Wszystko wskazuje na to, że zebrane w tym tomie teksty zrodziła prawdziwa pasja Dziedzica, jaką jest jego ciekawość poznawania psychiki wielkich osobowości. Pragnie on odnaleźć przesłanki podejmowanych przez nich działań na polu literatury, sztuki albo też w życiu publicznym. Fascynowali go zawsze i nadal fascynują ludzie, którzy trwale wpisali się w dzieje nauki, sztuki bądź też w kroniki życia publicznego. Jednych bohaterów swojej najnowszej książki miał szczęście spotkać w swoim życiu, innych odkrył w bliższej czy dalszej przeszłości. Jeszcze innych (jak Karola Wojtyłę) podziwiał z pewnego oddalenia. Ale wszyscy oni zafascynowali go nie tyle może nawet swoimi dokonaniami, co swoim życiem. To dlatego podjął trud poszukiwania tajemnic tkwiących w ich osobowościach. To dlatego także postanowił o nich opowiedzieć."
Ze wstępu prof. Franciszka Ziejki

Książka "Portrety niepospolitych"
Stanisław Dziedzic