Człowiek jako słowo i ciało - Gurczyńska-Sady Katarzyna

Człowiek jako słowo i ciało

4.00 Oceń książkę!

Autor: Gurczyńska-Sady Katarzyna

Wydawnictwo: Universitas
ISBN: 9788324223107
EAN: 9788324223107
Format: 205 x 135 x 14
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Stron: 240
Data wydania: 2013
Gdzie kupić tanią książkę?
książka
32.47
Książka w Twoim domu w ciągu 48h
Książka wyrasta z niezwykle ambitnego zamierzenia, Autorka chce bowiem zrekonstruować współczesną wizję podmiotu, niezależnie od różnic zachodzących między poszczególnymi autorami i szkołami filozoficznymi. (...) Wprawdzie przedstawiciele poszczególnych szkół filozoficznych akcentują raczej różnice niż podobieństwa między swoimi doktrynami, to jednak podzielają również wspólne przekonania, nawet jeśli nie są tego świadomi. Założenie to, samo w sobie racjonalne i uzasadnione, pozwoliło Katarzynie Gurczyńskiej-Sady oryginalnie i twórczo spojrzeć na jeden z najważniejszych sporów filozoficznych nowożytności, dotyczący natury podmiotu oraz jego relacji do świata. Autorka próbuje zrekonstruować wizję podmiotu (czy raczej ? destrukcji podmiotu), charakterystyczną dla wieku XX (...). Z dużym znawstwem kreśli najpierw destrukcję podmiotu rozumianego jako substancjalna dusza, potem także destrukcję podmiotu utożsamianego z ciałem, rozpływającego się w rozmaitych językowych grach, stylach życia czy społecznych funkcjach. Znakomite analizy zarówno podmiotu kartezjańskiego, jak też jego współczesnych krytyk, zdradzają z jednej strony nieprzeciętną erudycję Autorki, z drugiej ? bardzo rzadką umiejętność swobodnego poruszania się po tekstach tak różnych filozofów, jak Wittgenstein, Scheler, Heidegger, Sartre, Foucault, Nietzsche, Gadamer, Deleuze, Kant, Husserl, Fleck, Merleau-Ponty czy Arendt. W moim odczuciu trafną diagnozą jest przekonanie Autorki, iż destrukcja podmiotu wiąże się z jednej strony z roztopieniem go w języku (...), z drugiej ? z jego transcendencją, polegającą jednak nie na przekraczaniu siebie (jak przyjmowała tradycyjna filozofia metafizyczna), lecz z zaangażowaniem w społeczny wymiar istnienia. Podmiot przestaje być bowiem substancjalnym indywiduum, stając się niesamodzielnym elementem wielu różnych, nadrzędnych względem niego, struktur, grup czy całości (przyjmujących każdorazowo enigmatyczną formę nieokreślonego ?my?). Zjawisko to powoduje nie tylko desubstancjalizację podmiotu, lecz wprost jego całkowite rozproszenie w płynnych strukturach względem niego zewnętrznych.
Z recenzji wydawniczej prof. Ireneusza Ziemińskiego

Książka "Człowiek jako słowo i ciało"
Gurczyńska-Sady Katarzyna