Czego nie słyszał Arne Hilmen - Iwo Zaniewski

Czego nie słyszał Arne Hilmen

4.00 Oceń książkę!

Autor: Iwo Zaniewski

Wydawnictwo: W.A.B.
ISBN: 9788377477922
EAN:
Format: 135 x 212
Oprawa: miękka
Stron: 352
Data wydania: 2012-10-17
Gdzie kupić tanią książkę?
książka
8.99
książka
31.47zł
Książka w Twoim domu w ciągu 48h
"Czego nie słyszał Arne Hilmen" to thriller o nietypowej konstrukcji, ponieważ zasadnicze pytanie nie brzmi: kto zabił??, ale: czy w ogóle zbrodnia została popełniona??. Powieść utrzymuje czytelnika w napięciu wywołanym przez narastające nieznane zagrożenie i nie rozczarowuje rozwiązaniem.

Akcja toczy się w Norwegii, w bogatym mieście przemysłowym, podczas nocy polarnej. Szef małego komisariatu w sennej dzielnicy willowej podczas rutynowych zajęć obserwuje szereg z pozoru błahych zdarzeń, które łączą się ze sobą, stwarzając wrażenie istnienia zagrażającego życiu zjawiska nieznanej natury. Nastrój grozy pojawia się powoli i jak gdyby znikąd, fabuła zaczyna przypominać horror i przechodzi w spekulacje z obszaru technical fiction.

Sens tego śledztwa niemal do końca wydaje się urojony. Wiemy dokładnie tyle co główny bohater?

Wysunął latarkę przez tralki, żeby zniknęły ich cienie. Przez chwilę miał wrażenie, że cień rogu stołu, padający na zsuniętą częściowo zasłonę, poruszył się trochę. Zmienił pozycję latarki. Cień przesunął się, co było zrozumiałe. Wydało mu się jednak, że na ten ruch nałożył się jakiś inny, wynikający z ledwie zauważalnego poruszania się samej zasłony. Latarka w wyciągniętej ręce drżała, nie pozwalając przyjrzeć się tak niewielkiemu ruchowi. Plama światła poruszała się po fałdach zasłony, wywołując wrażenie ruchu. Pamiętał, że zsunięta zasłona wisiała w odległości około trzydziestu centymetrów od szyby. Była tam wystarczająca przestrzeń, aby ktoś mógł się ukryć. Opanowujący go lęk narzucał wyobrażenie schowanej za zasłoną postaci, której oddech delikatnie porusza wiszącą tkaniną. Przerażające wrażenie nie ustępowało. Mogło być jednak złudzeniem. Starając się zachować jak najciszej, aby żaden odgłos nie uszedł jego uwadze, ostrożnie położył latarkę na dolnym stopniu. Po dłuższej chwili udało mu się wreszcie oprzeć jej koniec na listwie u podstawy stopnia, tak aby snop światła nieruchomo padał na róg stołu i rzucał cień na zasłonę. Zesztywniały z napięcia, wpatrywał się w pionowe fałdy brązowego materiału. W pierwszej chwili nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył. Zasłona lekko się poruszała. Wahnięcia ? nie większe niż dwa, trzy centymetry od okna i z powrotem ? powtarzały się z pewną regularnością. Poczuł, że ma trudności z oddychaniem. Nie spuszczając wzroku z zasłony, sięgnął po leżący na stopniu pistolet. W pokoju działo się coś jeszcze, czego w związku z tym nie mógł zobaczyć. Z krawędzi górnego stopnia powoli opadał kurz. Maleńkie drobinki przesuwały się w ciemności po jego powierzchni i jak w zwolnionym tempie padały na niższy stopień. Podświetlone reflektorem, jarzyły się jak mikroskopijne gwiazdki i pewnie dałyby mu się dostrzec, gdyby ? oderwawszy na moment wzrok utkwiony w zasłonie ? spojrzał tam, podnosząc latarkę. Trzymany w ręku pistolet, skierowany przeciw niepojętym siłom dawał w jakiś absurdalny sposób namiastkę bezpieczeństwa. Wstał i powoli zaczął schodzić ze schodów. Niecałą godzinę temu oglądał zasłonę przez okno od zewnątrz. Chwilę później dotykał jej, przesuwając ją po karniszu. Nikt tam nie mógł się ukryć. Zasłona jednak poruszała się.
[fragment Czego nie słyszał Arne Hilmen]

Książka "Czego nie słyszał Arne Hilmen"
Iwo Zaniewski