Bladość powłok - Pełka Marcin

Bladość powłok

4.00 Oceń książkę!

Autor: Pełka Marcin

Wydawnictwo: Novae Res
ISBN: 9788381478113
EAN: 9788381478113
Format: 0
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Stron: ...
Data wydania: 2020
Gdzie kupić tanią książkę?
książka
26.47
Książka w Twoim domu w ciągu 48h
Przyszłość może przynieść niespodzianki, o których nawet nie śniłeś.

Reforma służby zdrowia wreszcie zakończyła się sukcesem. Niekończące się kolejki zniknęły niczym zły sen, a procesy diagnozowania i leczenia bez udziału lekarzy oraz pielęgniarek przebiegają szybko i sprawnie. Pacjenci są zadowoleni, choć wyglądają nieco blado. Ziemia w niedalekiej przyszłości walczy z nasilającym się efektem cieplarnianym, a poza tym obcy są wśród nas. Czasami mają wrogie nastawienie, innym razem są przyjaźni, a jeszcze innym traktują nas jak zgraję półgłówków.

Taką właśnie, trochę śmieszną, a trochę straszną wizję przyszłości znajdziecie w opowiadaniach ze zbioru "Bladość powłok". Szalone, ironiczne, prześmiewcze, a jednocześnie skłaniające do zadumy nad tym, dokąd zmierza nasza cywilizacja - od tej lektury nie sposób się oderwać!

Nie dziwiłem się reakcjom kumpli. Sam stanąłem jak wryty i rozglądałem się dookoła w zachwycie. Tu było pięknie i tego wrażenia w żaden sposób nie mąciła świadomość, że wszystkie te bajeczne rośliny wykonano z plastiku. W suchym jak pieprz i gorącym, pełnym pyłu świecie nie uchowały się żadne palmy, nie było lian, nie rosły i nie owocowały prawdziwe drzewa cytrynowe. Te, na które się gapiliśmy, wykonano na wzór i podobieństwo oryginałów i trzeba przyznać, że było to bardzo staranne wykonanie. Soczysta zieleń aż do nas krzyczała, płynący z głośników świergot ptaków kłuł w uszy, a do nosów wdzierało się cudownie czyste, rześkie powietrze. W tym momencie zazdrościłem moim przodkom tego, że na co dzień nie musieli nosić tych cholernych hełmów, że mogli swobodnie oddychać zawsze i wszędzie, a nie tylko w odpylonych klitkach mieszkalnych czy - tak jak my teraz - w Palmiarni.

Książka "Bladość powłok"
Pełka Marcin