Architektura Biznes, prawo, finanse Ciąża, wychowanie Dom, ogród Ezoteryka, magia Film, teatr Fotografia, edycja zdjęć Historia Hobby, kolekcjonerstwo Internet, komputery Krajoznawcze Kuchnia, potrawy Malarstwo, rysunek Moda, uroda Motoryzacja, transport Pierwsza pomoc, zdrowie Pozostałe Przyroda, krajobrazy Rękodzieło, biżuteria, szycie Rozwój osobisty Seks, relacje partnerskie Sport, forma fizyczna Sztuka, architektura Taniec, śpiew, muzyka Technika Wiara, duchowość Zwierzęta domowe, hodowlane
Pozostałe Thrillery, sensacyjne, kryminałyPo dobrej strawie i napitku żołnierze odpoczywali w czasie wolnym. Nie mieli oni prawie żadnej łączności ze swą ojczyzną, gdyż otwierano ich listy, przetrzymując część z nich, lub opoacute;źniając dostarczenie, a czasem nawet niszczono. Davout przechwytywał całą korespondencję nadchodzącą z Hiszpanii, "gdyż przedstawiała ona ten kraj jako pogrążony w rebelii". Niektoacute;rzy bili swoich gospodarzy idąc za przykładem generała Vialannesa, ktoacute;ry na kwaterze w Polsce "Żydowi, ktoacute;ry go karmił, od czasu do czasu dawał cięgi szpicrutą" lub tak jak pewien pułkownik "robił wszystko, co w jego mocy by rozzłościć właścicieli". Inni z żołnierzy żenili się, a księża z Księstwa Warszawskiego udzielali sakramentu "z łatwością i nie czekając na przyzwolenie dowoacute;dcoacute;w". Wszyscy wałęsali się po oberżach; "dostawcy jadła, kupcy, domy publiczne nie narzekały na ich wizyty", tylko na towarzyszące im rozpasanie i boacute;jki. W Polsce, co rusz wybuchały bijatyki między nimi a polskimi żołnierzami. Polacy często szukali zwady bez powodu, zabierając Francuzom ich wyposażenie i broń.
W swoim własnym kraju byli powodem "większej liczby skarg niż Francuzi". Zmiany miejsc stacjonowania były pretekstem do bratania się spotykających się przy tej okazji żołnierzy, a wieczorne uczty kończyły się pijaństwem i pojedynkami. Pułki, ktoacute;re były ulokowane w miastach, jeden obok drugiego nie mogły ścierpieć swej obecności, dlatego pojedyncze starcia powtarzały się, poacute;ki jeden z oddziałoacute;w nie został przeniesiony. We Wrocławiu podczas bijatyki w knajpie czterech żandarmoacute;w i jeden huzar zostało zabitych, a sześciu huzaroacute;w, trzech żandarmoacute;w, pontonier i artylerzysta zostali ranni. Oficerowie, ktoacute;rzy wkroczyli między nich z dużym trudem odesłali oddziały na kwatery. Nieco poacute;źniej przy grze w bilard posprzeczali się oficerowie dragonoacute;w i huzaroacute;w, co doprowadziło do pojedynku. Huzar zabił dragona, w związku z czym czterech dragonoacute;w chciało pomścić jego śmierć.
Książka "Żołnierz Imperialny. Tom II/1"
Jean Morvan