W cudzym pięknie - Adam Zagajewski

W cudzym pięknie

4.00 Oceń książkę!

Autor: Adam Zagajewski

Wydawnictwo: a5
ISBN: 9788385568940
EAN:
Format: 148 x 210
Oprawa: miękka
Stron: 231
Data wydania: 2007-11-07
Gdzie kupić tanią książkę?
książka
22.99
książka
26.97zł
Książka w Twoim domu w ciągu 48h
"W cudzym pięknie" to portret artysty z czasów młodości, na początku życiowej drogi. W prozie zmierzającej nieraz ku linii wiersza, aforyzmowi, Adam Zagajewski zamyka autobiograficzną opowieść z lat 60. i 70., gdy studiował w Krakowie psychologię, odkrywając swe nie naukowe, a poetyckie powołanie, obrazy miasta przyprószonego brudnym śniegiem, z czarnymi plamami węgla na ulicach i z ratującą go od komunistycznego znijaczenia domieszką renesansowego piękna oraz portrety jego mieszkańców - wydobywa z pamięci byłą ziemiankę, której na starość pozostało wynajmowanie pokoju studentom, uniwersyteckich konformistów, ale też przemykających marginesami gomułkowskiej Polski przedwojennych profesorów czy oazę duchowej wolności, ówczesną redakcję "Tygodnika Powszechnego"...
Przede wszystkim jednak odnajduje w przeszłości samego siebie; młodszego o wiele dekad, krajów, doświadczeń, radości i bólu człowieka, przed którym stoi otworem świat, a który chce znaleźć swoje "miasto wyobraźni". Zagajewski nie pisze o studenckiej codzienności, o doświadczeniach miłosnych czy przyjaźniach, a raczej pisze, ale partnerami tych uczuć są linie wierszy, powieści, obrazy, kościoły, a przede wszystkim muzyka, "władczyni świata"... Przekonany, że "tylko rzeczy duchowe są naprawdę zajmujące", twórca proponuje wędrówkę przez dzieła sztuki, a zarazem pamiętnik własnej duszy, pozwalający nam przybliżyć się do tajemnicy "narodzin pisarza", bycia poetą, tajemnicy sztuki. Autor "Solidarności i samotności" z niechęcią wspomina swe artystyczne początki, daleko odszedł od pełnego gwałtownych emocji, politycznie zaangażowanego poety z czasów grupy "Teraz", zrozumiał, że - jak ujmuje to w zapisie snu "fabularnej migawce" - nie nadaje się na proroka, bo "nie ma w sobie wielkiego gniewu". Fundamentalnie ważna jest dlań refleksja, praca wyobraźni, chwila tworzenia, gdy (ze słuchawkami na uszach, by odgrodzić się od wiertarki sąsiada i krzyków dzieci z pobliskiego przedszkola) pochylony nad klawiaturą szuka dla myśli formuły, skupiony niczym pilot, który oczekuje na właściwą pogodę, gdy wreszcie "samolot może próbować wzbić się w powietrze". W słuchaniu muzyki, myśleniu, tworzeniu "chodzi o to, żeby pilnować świata", zwłaszcza teraz, gdy jesteśmy świadkami obumierania duchowości. Od lat toczy więc Adam Zagajewski batalię w obronie wyobraźni. Pragnie i stara się tworzyć sztukę par excellence religijną, wyrastającą z "najgłębszego podziwu dla świata, widzialnego i niewidzialnego", która nie poddaje się nihilizmowi, wszechwładnej ironii, szuka drugiej strony - poza niepokojem i smutkiem. Choć i w niej gości rozpacz, to zawsze "poszukująca ognia, jasności, afirmacji".
"Dobro istnieje! Nie tylko zło i diabeł, i głupota" - przekonuje nas polski poeta, zapisując zarazem niejasne i nienaruszalne przeczucie, że "jest światło". A jeśli nie jedyną, to przynajmniej jedną z dróg prowadzących do niego jest sztuka, bo - jak pisał sam w wierszu opublikowanym ćwierć wieku temu, a przywołanym jako motto tej książki - "tylko w cudzym pięknie / jest pocieszenie"...

Andrzej Franaszek
"Tygodnik Powszechny"

Książka "W cudzym pięknie"
Adam Zagajewski