(Niepotrzebne skreślić) - Wojciech Engelking

(Niepotrzebne skreślić)

4.00 Oceń książkę!

Autor: Wojciech Engelking

Wydawnictwo: Świat Książki
ISBN: 9788379435210
EAN:
Format: 135 x 215
Oprawa: twarda
Stron: 320
Data wydania: 2014-09-24
Gdzie kupić tanią książkę?
książka
27.99
książka
30.97zł
Książka w Twoim domu w ciągu 48h
Ile kosztuje poświęcenie? Kiedy stajemy się naprawdę dorośli? Czy biedak zasługuje na miano człowieka?

Pierwsza polska powieść pokolenia umów śmieciowych. Opisana z punktu widzenia dalekiej przyszłości - orwellowskiego świata, w którym każdy każdego podgląda - historia dwojga ludzi, którzy rozpaczliwie i groteskowo starają się zachować godność we współczesnym świecie. Dwudziestokilkuletni Wiktor wiąże koniec z końcem, pracując jako windykator. Rozpracowuje sprawę dwudziestoletniej Weroniki. Weronika nie uczy się ani nie pracuje; żyje na koszt swojej matki sprzątaczki. Bierze parabankowy kredyt, by przez kilka miesięcy pożyć na poziomie. Sprawy się komplikują, gdy spłukana zatrudnia się jako opiekunka pogrążonej w śpiączce narzeczonej Wiktora i zaczyna dociekać, jak dwudziestokilkuletni karierowicz zebrał środki na prywatne leczenie dziewczyny...

Dostaje się tu wszystkim - lewakom i prawakom, lemingom i moherom, hipsterom i świętoszkom, "Gazecie Wyborczej", Unii Europejskiej i portalowi Facebook. Czy jest obrzydliwie? Cóż, powiada autor, trudno winić lustro, że obraz, który odbija, jest szpetny.

Wojciech Engelking (ur. 1992) - student prawa w ramach Kolegium Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych na Uniwersytecie Warszawskim, publicysta. Stały współpracownik tygodnika "Kultura Liberalna", dziennikarz portalu natemat.pl. Publikował i publikuje między innymi w "Do Rzeczy", "Tygodniku Powszechnym", "Res Publice", "Dialogu", "Kronosie" i "Nowych Mediach". Był stypendystą Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, laureatem konkursu TVP dla młodych twórców "Dolina Kreatywna". Mieszka w Warszawie.

Brawurowa, budzącą grozę groteska, gdzie prawdziwą bohaterką jest polska, wielkomiejska, rozkwitająca bieda i wykluczenie, przeglądająca się w krzywym zwierciadle powszechnego konsumpcjonizmu. Wojciech Engelking przeraża, żebyśmy mogli przejrzeć na oczy. - Roman Kurkiewicz.

Młody pisarz z równą przenikliwością obnaża okrucieństwo dzisiejszych relacji międzyludzkich, jak i bezwzględność prowadzących do wykluczenia nierówności społecznych. "Czy życie, którego nikt nie ma ochoty podglądać, życie, którego nikt nie ma ochoty przeżywać - jest cokolwiek warte?", pyta retorycznie Engelking. I pisze o tym powieść na miarę debiutów Doroty Masłowskiej i Ignacego Karpowicza. - Piotr Bratkowski.

Powieść Wojciecha Engelkinga z wyżyn futurystycznej cywilizacji podglądu inwigiluje, w kunsztownej ramie neomorałów, społeczność przyszłą, czyli naszą aktualną. Kogo, czemu i czym rozpala podgląd Warszawy z połowy lat dziesiątych XXI wieku, to kwestia otwarta. Cały ów spektakl retro to ponoć jedna ściema. - Jan Gondowicz.

Dwie historie, dwa dramaty. Dwa życiorysy podglądane z przyszłości. Ona z biedy wyrosła, on biedę piętnuje. Oboje cierpią, ale ich cierpienie ma wymiar dość uniwersalny, Engelking opisuje bowiem brutalny świat, w którym nie liczy się człowiek. W tym świecie trudno nawet współczuć poszkodowanym. - Jarosław Czechowicz.

Książka "(Niepotrzebne skreślić)"
Wojciech Engelking