Bawełna, samowary i Sartowie. Muzułmańskie okrainy carskiej Rosji 1795-1916 - Jerzy Rohoziński

Bawełna, samowary i Sartowie. Muzułmańskie okrainy carskiej Rosji 1795-1916

4.00 Oceń książkę!

Autor: Jerzy Rohoziński

Wydawnictwo: Dialog
ISBN: 9788380020603
EAN:
Format: ...
Oprawa: miękka
Stron: 808
Data wydania: 2014-09-29
Gdzie kupić tanią książkę?
książka
67.99
książka
75.47zł
Książka w Twoim domu w ciągu 48h
"Dni imperiów i sfer wpływów dobiegły końca" mówił w Warszawie Barack Obama, mając - oczywiście - na myśli Rosję i - zapewne - słynne stwierdzenie Putina o "największej tragedii geopolitycznej końca XX w." Początki owego myślenia geopolitycznego sięgają korzeniami XIX stulecia, kiedy to Rosji carskiej udało się podbić słabe chanaty muzułmańskie na Zakaukaziu i w Azji Środkowej. Te ostatnie, nota bene, wtedy, kiedy państwo rosyjskie miało się reformować wewnętrznie. I tak się "wewnętrznie reformowało", że doszło aż nad Araks i Amu-darię. Jakoś tak wyszło. W Londynie z nerwów obgryzano paznokcie. Wejdą do Indii, czy nie wejdą? Nie weszli. Wtedy to właśnie ukształtował się świat pojęć, wyobrażeń, a nawet pewnej specyficznej mentalności Wielkiej Gry, która odżyła w nieco zmienionej formie podczas zimnej wojny, a i dziś ma się całkiem dobrze.

Okrucieństwo podbojów i strach podbitych miały zapewnić spokój, stabilizację i pozwolić na realizację "misji cywilizacyjnej". Co z niej wyszło? Szkoda mówić. Wpadka goniła wpadkę. Tak, carscy wysłannicy nie wszystko zdążyli popsuć. To też trzeba umieć.

A czego nie zdołali zniszczyć, za to już bardziej metodycznie wezmą się bolszewicy. Uderzające jest jednak, jak wiele z tego kolonialnego eksperymentu carskiej, ale tej petersbursko-oświeconej, Rosji zostało w Związku Sowieckim... A jeśli cokolwiek przydarzyło się dobrego, to głównie za sprawą wszelkiej maści podejrzanych i odmieńców: sekciarzy, obcych kolonistów, dysydentów religijnych, Tatarów, Ormian, Żydów, Polaków, rodzimej inteligencji... O tym wszystkim jest właśnie ta książka. "Nikt nie zrozumie dobrze Rosji w Europie, dopóki nie zobaczy jej w Azji" - jak stwierdził jeden z angielskich obserwatorów rosyjskiego pochodu ku wrotom Indii.

Książka "Bawełna, samowary i Sartowie. Muzułmańskie okrainy carskiej Rosji 1795-1916"
Jerzy Rohoziński